Pewna „starsza pani” 14 letnia spanielka, Sara tak bardzo nie mogła się doczekać swoich Właścicieli, że kręcąc się wokół parkującego samochodu nieopatrznie włożyła nogę pod jego koło. Stało się. Doszło do skośnego, na szczęście zamkniętego złamania kości piszczelowej. Kochający ją Właściciele zdecydowali się na operację. Z uwagi na wiek i niewydolną wątrobę znieczulenie było ryzykowne, ale udało się. Uzyskaliśmy bardzo dobrą repozycję odłamów i pewną stabilizację dzięki dopasowaniu płyty i śrub kostnych. Teraz czekamy na zrost i powrót do sprawności.